Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
„Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus…” – czytamy we fragmencie Ewangelii przeznaczonym na dzisiejszą niedzielę. Skoro jesteśmy uczniami Jezusa, to znaczy, że zostaliśmy wezwani do tego, abyśmy stawali się ludźmi siewu.
Aby dobrze zrealizować misję, zleconą nam przez Boga, potrzebna jest cierpliwość. Pewna historia opowiada o człowieku, który dobrze przygotował swoje poletko, nawodnił je obficie i na nim posadził nasionka. Po kilku tygodniach zobaczył pierwsze roślinki. Dziwił się: gdyż u sąsiada wszystko było większe. Z dnia na dzień tracił cierpliwość. Z troski o przyszłe zbiory nie mógł spać po nocach. Aż którejś takiej bezsennej nocy wpadł na genialny w swoim mniemaniu pomysł: pobiegł szybko na pole i zaczął wyciągać i naciągać każdą roślinkę, aby jej pomóc w szybkim wzroście. Była to bardzo mozolna i uciążliwa praca. Gdy ją skończył, był bardzo zmęczony. Poszedł spać, a gdy wstał, udał się do sąsiada, powiedzieć mu, czego to on dokonał, w jaki to sposób pomógł swoim roślinkom. Gdy przyszli obaj na pole ujrzeli, że rośliny zginęły: wszystko było zniszczone. Cała wioska śmiała się długo z tego człowieka, który nie umiał czekać.
Każdy z nas po zasianiu ziarna nie powinien zapominać, że ono „samo rośnie i wydaje plon”. Dlatego ufając Bogu i zdając się na Jego Opatrzność, mamy rzucać ziarno w ziemię, a potem pozwolić, by tam obumarło, wzrosło i wydało plon. Powinniśmy dawać Bogu swoje zdolności, swoje życie i ufać mocy Jego miłości oraz sile modlitwy. Kiedy jesteśmy w bliskości Boga i troszczymy się o sprawy królestwa, to Bóg troszczy się o nasze sprawy codziennego życia.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Odwołując się do nauczania katechizmowego Kościoła, możemy wyróżnić sześć grzechów przeciwko Duchowi Świętemu:
1. Rozpaczać o łasce Bożej – grzech ten popełnia człowiek, który świadomie popada w rozpacz, mówiąc sobie, że nie ma już dla niego ratunku, że Bóg nie może kochać tak wielkiego grzesznika, jak on. Jest to wątpienie w Boże miłosierdzie, którego przyjęcie jest związane z podjęciem pokuty.
2. Zuchwale grzeszyć przeciwko miłosierdziu Bożemu – często tę postawę przyjmują ludzie w młodym wieku, którzy mówią tak: „Po co teraz będę się spowiadał? Poczekam, aż będę stary – wówczas będzie czas na pokutę, a teraz się wyszaleję”. Kościół przestrzega, że nie znamy dnia ani godziny odejścia z tego świata.
3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej – chodzi o stałe i świadome mówienie „nie” oficjalnej nauce Kościoła. Może mieć ono również charakter wybiórczy.
4. Zazdrościć bliźniemu łaski Bożej – za każdą łaskę Bożą człowiek winien jest dziękczynienie, nawet jeśli czasowo Bóg wystawia nas na próbę, a naszym znajomym udziela rozlicznych łask, np. szczerego nawrócenia.
5. Mieć serce zatwardziałe na zbawienne napomnienia – chodzi o stałe sprzeciwianie się pobożnym natchnieniom (np. do dobra) lub upomnieniom zatroskanych osób (rodziców, przyjaciół, księży), o nasze trwanie w grzechu.
6. Rozmyślnie trwać w niepokucie – może się przejawiać przez świadomość tego, że ktoś będąc w stanie grzechu śmiertelnego, a mimo to grzeszy nadal, nie widząc różnicy między jednym, a wieloma popełnionymi grzechami.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Trzy miłujące się Osoby Boże, Ojciec, Syn i Duch Święty, nieustannie troszczą się o człowieka, którego powołały do istnienia. Kochają go mimo, że nie wytrwał w jedności i popadł w grzech. Pragną człowieka odrodzić do miłości, pragną go na nowo zrodzić do prawdziwego życia. Pochylają się nad człowiekiem ale zło, na które się on dobrowolnie zdecydował, spowodowało ranę w jego sercu. Stworzenie nie rozpoznaje już bliskości i dobroci Stwórcy i nie jest wobec Niego ufne. Osoby Boże pragną delikatnie otulić człowieka miłością i być blisko niego. Jak bardzo? Jedna z Nich, Jednorodzony Syn, ofiaruje siebie jako pokarm. Oddaje całego siebie, wszystkie skarby Serca. W ten sposób nieufność człowieka może być zastąpiona ufnością Syna, a ten nie zwątpił w miłość Ojca nawet podczas kilkugodzinnego umierania na krzyżu. Zmartwychwstały Jezus chce karmić swoją osobą, swoją nadzieją. Chce przeprowadzić człowieka przez budzący lęk próg śmierci. Pragnie wlać miłość do Ojca i braci. Jest to nowe życie — dar Ducha Świętego. Dlatego mówi Chrystus: „Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
W dzisiejszej ewangelii Jezus ukazuje nam, co jest najważniejsze w zachowywaniu szabatu. Ważny jest duch szabatu, najważniejsza jest miłość i miłosierdzie wobec człowieka, a nie litera prawa. Chrystus ukazuje, że szabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zaspokojenie głodu jest czynem miłości, a litera prawa nie może tego zabraniać. Czynienie dobra dla drugiego człowieka, uzdrowienie w szabat, uratowanie życia nie jest pogwałceniem prawa, a wyrazem miłości wobec życia człowieka. Żydzi mają szanować dzień szabatu i oddać cześć Bogu, ale nie można zapomnieć o miłosierdziu i człowieczeństwie. A do tych, którzy mieli jeszcze jakieś wątpliwości Chrystus mówi: Zatem Syn Człowieczy jest Panem szabatu (Mk 2, 28). Bóg dał człowiekowi sześć dni, by pracował, zarabiał, budował, remontował i robił to wszystko, co jest potrzebne do życia i utrzymania. Dzień siódmy ustanowił dniem świętym, czasem oddawania czci Bogu i okazją do odpoczynku. Żydzi jednak, zamiast cieszyć się szabatem, zbyt restrykcyjnie przestrzegali przepisów Prawa, aż do ich wykrzywienia. Proste gesty i uczynki miłosierdzia zaliczali do czynności zakazanych.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Zesłanie Ducha Świętego dokonuje się dorocznie w liturgii Kościoła i dotyczy nas wszystkich, którzy to misterium celebrujemy. Zesłanie Ducha Świętego ma również swoje szczególne miejsce w życiu człowieka przyjmującego chrzest, w życiu chrześcijanina przystępującego do sakramentu bierzmowania czy do sakramentu święceń. To są wydarzenia uroczyste, w których możemy być pewni łaski Bożej potwierdzonej autorytetem Kościoła.
Duch Święty nie ogranicza się jednak w swoim działaniu do tych wyjątkowych, nielicznych momentów. On jest obecny w życiu chrześcijanina na co dzień: przypomina Bożą naukę, uczy wierności, utwierdza w dobrych decyzjach, oświeca dobrym rozeznaniem, wspiera swoją mocą, modli się w nas i za nas, gdy sami nie umiemy się modlić. Faktycznie w naszym chrześcijańskim życiu nie ma ani jednego oddechu, który by nie był dowodem Jego działania. Dlatego oprócz godnego uczestniczenia we wszystkich tych uroczystych Zesłaniach Ducha Świętego warto uczyć się otwartości i współdziałania z Duchem Świętym w codzienności, we wszystkich sprawach i wydarzeniach, w naszej pracy, w rodzinie, wśród przyjaciół. Warto otwierać się na relację z Osobą Ducha Świętego i w tej relacji wzrastać.