• AccountKonto parafialne: 10 1050 1344 1000 0004 0042 7753

  • Papieska intencja
    Papieska intencja

    MARZEC 2023:

    Intencja powszechna: Za ofiary nadużyć

    Módlmy się za tych, którzy cierpią z powodu zła wyrządzonego im przez członków wspólnoty kościelnej, aby właśnie w Kościele znaleźli konkretną odpowiedź na swój ból i swoje cierpienia.

  • SPOWIEDŹ

    Stały konfesjonał

    jest czynny od poniedziałku do piątku 

    w godz. 8.00-12.00 a także od 18.15

    Spowiedź w soboty 8.00-8.30 a także od 18.00

    Spowiedź w niedziele przed każdą Mszą

    [za wyjątkiem Mszy o 5.15]

  • DOKUMENTY
  • Porządek mszy
    Porządek mszy

    Niedziela:
    5:15, 7:00, 8:30, 10:00, 10:00 (Brzeziny), 11:30, 17:00

    Dni powszednie:
    6:00, 8:00, 18:30


  • Adoracja Najświętszego Sakramentu
    Adoracja Najświętszego Sakramentu

    Wieczysta Adoracja

    Najświętszego Sakramentu

    od poniedziałku do piątku

    od 8.30 do 18.00

  • Odwiedziny chorych

    Odwiedziny chorych odbywają się

    w pierwszy piątek miesiąca od godz. 9.00.

    Najbliższe, świąteczne odwiedziny chorych

    odbędą się 31 marca.

  • Msze Fatimskie

    Msze św. Fatimskie odprawiane są w każdy

    13 dzień miesiąca

    (za wyjątkiem niedziel).

    Porządek: 11.30 różaniec, 12.00 Msza św.;

    po Mszy nabożeństwo.

    Serdecznie zapraszamy!

  • Biuro parafialne
    Biuro parafialne

    Poniedziałek:  Nieczynne
    Wtorek: 17.00-17.30
    Środa: 17.00-17.30
    Czwartek: 8.30-9.15
    Piątek: 8.30-9.15
    Sobota: Nieczynne

    Furta klasztorna:

    Poniedziałek - Piątek:   8:00-12:00 i 14:00-17:00
    Sobota: Nieczynna
  • św. Rita
    św. Rita

    Dzień św. Rity jest celebrowany w każdy 22 dzień miesiąca (za wyjątkiem niedziel)

    Porządek: 18.00 nabożeństwo ku czci św. Rity z czytaniem wybranych losowo poleconych intencji i podziękowań.

    18.30 Msza św. w intencjach czcicieli św. Rity złożonych do skarbony ustawionej przed obrazem św. Rity.

    Serdecznie zapraszamy!

    Najbliższy Dzień św. Rity - 22 lipca (piątek)

  • Ochrona danych osobowych w Kościele

    W związku z wejściem w życie 25 maja 2018r. nowych wytycznych dotyczących ochrony danych osobowych (RODO) odnoszących się także do Kościoła Katolickiego zapraszamy do zapoznania się z niektórymi aspektami praktycznymi.

  • Bierzmowanie
    Bierzmowanie

    Spotkanie formacyjne dla kandydatów do bierzmowania

    (klasy 8) odbędzie się w czwartek, 23.3 o godz. 18.00.

    Obecność jest obowiązkowa!

A A A

Jezus Chrystus został posłany na świat przez kochającego Ojca. A „każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne”. Drogą do spotkania z Jezusem jest otwarcie na łaskę i wewnętrzne nawrócenie. Wejście na drogę Jezusa jest nie tyle zasługą człowieka, co raczej uprzedzającą łaską dobrego Boga. Kard. Martini zauważa w odniesieniu do dzisiejszej sceny, że „Zacheusz zmienia się w momencie, gdy ten, o którym myślał, że go nie ceni – Zacheusz, jest grzesznikiem i wykluczonym ze wspólnoty – okazuje mu osobiście szacunek".

Bóg, który oczekuje na spotkanie z człowiekiem, zawsze zaczyna rozmowę w tym miejscu, w którym się człowiek znajduje – „w pobliżu sykomory”. Przekonują nas o tym niemal wszystkie ewangeliczne spotkania Jezusa z ludźmi. Bóg oczekując na człowieka sam stał się człowiekiem, naszym Bratem. To w Nim mamy orędownika u Ojca. Aby zmienić swoje życie potrzebne jest spotkanie z Boża miłością i rozeznanie swojej sytuacji. Pomocą może stać się modlitwa oparta na lekturze słowa Bożego. Wtedy mamy szansę odkryć, że Bóg daje nam łaskę pocieszenia nawet w największych trudnościach i łaskę, aby zacząć od nowa.

Faryzeusz zaczyna od modlitwy dziękczynnej. Ale jeśli spojrzymy na treść jego słów, to okaże się, że głosi on z wielkim samozadowoleniem własną chwałę, dając temu pozór dziękczynienia Bogu. Mówi faryzeusz, jak bardzo jest zadowolony z siebie i jak Bóg powinien być z niego zadowolony. Przyrównując się do innych ludzi, najpierw wylicza złe czyny, których nie popełnia, a następnie wylicza dobre czyny, które spełnia regularnie. Z pewnością faryzeusz mówi prawdę. Bo to prawda, że nie jest zdziercą ani cudzołożnikiem, tak samo jak jest prawdą, że pości dwa razy w tygodniu. I godne jest pochwały, że powstrzymuje się od złych uczynków, a spełnia dobre, i że dziękuje Bogu za Jego dary. Nigdy nie dość dziękczynienia Bogu. Ale faryzeusz nie dziękuje Bogu, że uchronił go od zła, a uzdolnił do czynienia dobra. Faryzeusz jest bowiem przekonany, że stał się sprawiedliwym własnymi siłami i że Bóg powinien to uznać. Od razu porównuje się z innymi ludźmi i na takim przyciemnionym tle przedstawia siebie w wielkim blasku. Skupienie się na własnej osobie i pozorne dziękczynienie Bogu łączą się u faryzeusza z pogardliwym osądzaniem bliźniego.

Powinniśmy nieustannie rozpoznawać nasze braki i rozpoczynać wszystko od początku, z wiarą w pomoc Bożą. Punkt wyjścia u faryzeusza był dobry, bo spełniał dobre rzeczy. Tylko że z tego dobra, które czynił, przechodził do postawy zadufania przed Bogiem i wyniosłości względem bliźniego, pozostając równocześnie ślepym wobec wyższych zadań.

Co znajduje się u podstaw naszej niewdzięczności? Naczelne miejsce zajmuje stawianie siebie w centrum. To rozwija błędne przekonanie, że wszystko zawdzięczamy sobie, swoim zdolnościom, sprytowi czy kontaktom z innymi. Zakrywa nam to prawdę o poszukiwaniu i znajdowaniu Boga we wszystkich rzeczach. Dziś ludzie nauczyli się narzekania i często swoim życiem, zamiast pieśni dziękczynienia, wyśpiewują niezadowolenie i biadolenie. Zapominają, że narzekanie jest zaraźliwe i jak odrobina zakwasu, zakwasza ludzi wokoło i niszczy w nich umiejętność dostrzegania dobra, prawdy i piękna.

Wdzięczność jest dla nas zaproszeniem, aby mieć oczy otwarte, wystarczająco uważne i przenikliwe, by wszędzie widzieć Boga i Jego miłość do nas. W każdej Mszy św. pada wezwanie: „Dzięki składajmy Panu Bogu naszemu, a wierni odpowiadają: „godne to i sprawiedliwe”. Bóg jest godny tego, by Mu dziękować. Dzisiejsza Eucharystia jest okazją, by nie tylko prosić, ale na nowo rozbudzić w sobie postawę wdzięczności. I pokazać, że najważniejszy pozostaje dla nas boski Darczyńca. Spróbujmy też w najbliższym tygodniu dostrzec obdarowanie przez innych – i za to również okazać im swoją wdzięczność.

Podstawą modlitwy jest pokora, a zasadą jej skuteczności wytrwałość. W życiu duchowym z pokorą i wytrwałością mamy najwięcej problemów. Pokora to uznanie, że bez pomocy Boga nic dobrego uczynić nie możemy. Wytrwałość w modlitwie – to nasze codzienne klęczenie przed Panem rano i wieczorem. Sami wiemy, jak nieraz trudno złożyć ręce do modlitwy, bo zmęczenie, bo tyle spraw nie załatwionych. A jednak: „za Tobą tęskni moje ciało jak ziemia łaknąca wody” (Ps 63,2). To nic, że myślę wtedy o ludziach, na których jestem zły, albo którzy są źli na mnie, to nic, że ogarnia mnie pustka, albo zalewają problemy codzienności, to nic, że myślę o tysiącu głupich rzeczy i spraw, które na moment porywają mój umysł, a nawet i serce. Ważne jednak jest to, że klęczenie w obecności Boga dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu zmienia zupełnie moje życie. Zmienia mnie samego do tego stopnia, że sam jużtego nie dostrzegam. I dobrze, bo byłby znowu problem z pokorą. Tego, co dzieje się na modlitwie, nie można mierzyć ludzką miarą sukcesu i porażki. Wiem jedno: że „pragnę Boga, Boga żywego” (Ps 42,3).

Bóg, który kocha mnie tak bardzo, że swego jedynego Syna posłał nie po to, by mnie potępić, ale by mnie zbawić, nie pozwoli mi długo czekać w ciemnościach. Doświadcza mnie, ale nie opuszcza. Próbuje jak złoto w tyglu, by wydoskonalić miłość, która jest więzią jedności. Przychodzi chwila, gdy czuję, że nie jestem sam, że On jest ze mną. „Mów Panie, bo sługa Twój słucha” (1 Sm 3,10).

Prośba Apostołów: „Panie, przymnóż nam wiary” jest wołaniem, które często wydobywa się z duszy człowieka. Są w życiu chwile, kiedy wiemy, że tylko Bóg może nam pomóc, tylko do Niego możemy się zwrócić, bo wiemy, że nas wysłucha. Żywa wiara zakłada więź, relację bliskości, modlitwę rozumianą jako rozmowa, spotkanie z Bogiem. Zakłada pamięć o innych ludziach, o wydarzeniach, których potrafimy Bogu opowiadać. Bóg oczekuje, abyśmy do Niego się zwracali, a wtedy nasza wiara się umacnia. On karmi nas sobą samym.

Ludzka codzienność znaczy dom rodzinny, ale też i chwile wypoczynku. Na codzienność składa się to, co robimy i to, jakimi jesteśmy. Również Bóg, przez swoją obecność i naszą z Nim więź, jest częścią tej codzienności. Wezwanie: „Obyście dzisiaj usłyszeli Jego głos” przypomina, że nie powinno być takiego dnia w naszym życiu, w którym byśmy nie wyrazili prośby o usłyszenie głosu Ojca. Bez Bożej obecności, bez Jego słowa nasza codzienność nie tylko traci sens, ale często jest niewytłumaczalna, ociera się o absurdalność. Bo pełne wypełnienie i zrozumienie dokonuje się tylko w Chrystusie, który jest początkiem i końcem naszego życia i całego wszechświata.