Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Przyjście Boga do nas jest wielkim wydarzeniem. Dlatego samo oczekiwanie na Pana zakłada naszą gotowość na spotkanie z Nim. Temu ma służyć nasza czujność i prośba słowami Psalmisty: „Daj mi poznać, Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami”. Wszystko po to, żebyśmy stawali się „coraz doskonalszymi” na przyjście Pana, odnieśli zwycięstwo nad sobą oraz uporządkowali swoje życie. Na co według wskazówek Jezusa musimy zwrócić uwagę? Chodzi o czujność i rozwój modlitwy, abyśmy wskutek nieumiarkowania nie ulegli ociężałości serca, swoistej znieczulicy na sprawy Boże, a zatrzymali się jedynie na troskach doczesnych.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Chrystus, Król Miłości, umarł na krzyżu jak złoczyńca, byśmy byli zbawieni. Został skatowany, byśmy wszyscy zostali uleczeni. Zniósł nieludzkie upokorzenie, byśmy zostali wyniesieni. Został odrzucony przez ludzi, abyśmy zostali przyjęci przez Ojca w niebie. „W poczet złoczyńców został zaliczony”, abyśmy mogli zostać świętymi. Dał się „pokonać na krzyżu”, byśmy zostali zwycięzcami i razem z Nim zmartwychwstali i osiągnęli niebo.
„Miłość, która nie odradza się stale, stale umiera”, powiedział K. Gibran. Zaś kard. M. Faulhaber zauważył: „Najpiękniejszym podziękowaniem za dary Boże jest to, że je daję innym”. Kochajmy zatem innych i dzielmy się z nimi tym, co od Boga otrzymujemy. Będzie to z naszej strony najlepsze podziękowanie dla Chrystusa Króla za niepojętą miłość ku nam.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Dążąc do praktykowania prawdziwej pobożności, zapytajmy samych siebie, jakimi w tym względzie kierujemy się intencjami, albo inaczej jakie naszą pobożność rodzi serce? Chodzi tu przede wszystkim o serce wrażliwe, o serce czułe, serce przede wszystkim kochające Boga. Takie serce zawsze będzie się modliło słowami hymnu św. Ambrożego: „Nie nam Panie, nie nam ale imieniu Twemu niech będzie chwała”. Niech dla nas w tym względzie naczelną ideę naszej pobożności będą słowa św. Augustyna: „Kiedy się modlicie w hymnach i pieśniach, niech usta wasze wypowiadają to, co mieści się w waszym sercu, czym wy na co dzień żyjecie”. Prawdziwa pobożność zatem wypływa z serca szczerze oddanego Bogu.
Na niebo człowiek zarabia tylko i wyłącznie bezinteresownymi czynami. Takich czynów potrzeba nam w życiu jak najwięcej. One są ozdobą nie tylko jednostki, która te czyny wykonuje, ale również dodają blasku i chwały całemu Kościołowi. Im więcej nas te czyny kosztują, im trudniej przychodzi nam je wypełniać, tym są w oczach bożych wartościowsze. Mogą ludzie ich nie uznać, mogą ich nawet nie dostrzec, ale uzna je i dostrzeże Wszechmogący Bóg. On jeden jedyny nas za nie obiektywnie wynagrodzi.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Czas życia ziemskiego to czas próby, czas na spełnienie zadania, które Bóg nam wyznaczył, zadania osobistego, indywidualnego, nie powierzonego żadnemu innemu człowiekowi. Warto więc, a może nawet trzeba, abyśmy rozważyli, jak przebiega nasze życie.
A nasze przyszłe życie? Tego nie wie nikt poza jednym jedynym Człowiekiem, który jako Bóg zstąpił na ziemski padół, żył pośród ludzi, po śmierci ukazywał się swoim uczniom, by udowodnić, iż rzeczywiście istnieje dla nas przyszłość po krótkim okresie wędrówki po ziemi. Prorok Daniel ogłasza, że „Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie.” (Dn 12, 2).
Czas życia ziemskiego jest nam dany po to, aby odczytać Boże zamiary wobec nas i nie zawieść nadziei naszego Ojca i Stwórcy, czyli spełniać wiernie Jego wolę, a tym samym osiągnąć własne szczęście. I choć czas życia ziemskiego w stosunku do wieczności jest czasem krótkim, wypełnionym pracą, trudem, niesieniem krzyża, cierpieniami i wyrzeczeniami, to właśnie on jest drogą do chwały wiecznej. Równocześnie Chrystus sam przekazuje nam jakże ważną wiadomość: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.” (Mk 13, 31-32). Dając nam nadzieję na życie wieczne, jednocześnie przestrzega nas, byśmy byli czujni i realizowali to, co nam Bóg przykazał.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Miłość względem Boga i bliźniego to nie jakaś abstrakcja czy bajeczka dla grzecznych dzieci, ale konkrety w codziennym życiu, zarówno sprawy wielkie jak i małe, te uroczyste i te codzienne. Słusznie ktoś stwierdził pisząc: „Człowiek, który nie ma w sobie dość miłości do człowieka takiego jak on sam, nie może miłować Boga, którego dobroć i miłość przekraczają nasze poznanie. Człowiek, który kocha Boga, z każdym dniem wzrasta w miłości braterskiej, dlatego miłość do braci jest miarą naszej miłości do Chrystusa”.