Rozważania niedzielne
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Tajemnica Bożego Narodzenia nie kończy się z wygaśnięciem ostatniej świeczki na choince. Wprawdzie rok liturgiczny dzieli czas na okresy, w których chrześcijanie przeżywają poszczególne etapy historii zbawienia, ale ten podział jest umowny i służy jedynie podkreśleniu tego, co ważne. Katolicy podczas Bożego Narodzenia bardziej akcentują sprawy, którymi tak naprawdę żyją każdego dnia. Warto przy okazji świąt pomyśleć o sakramentach. Przecież w każdej przyjętej Komunii św. dokonuje się Boże Narodzenie. Ma ono większą wartość niż jedynie kulturowy czy wręcz folklorystyczny obrzęd, nawet gdyby był najbogatszy w swej wymowie, formie i treści.
Każdy sakrament jest widzialnym znakiem niewidzialnej łaski. Obecność Boga wśród swego ludu nie tylko wyraża się w gipsowej figurce wstawianej do betlejemskiej szopki, ale w każdym sakramencie, który wynosi człowieka do Bożego poziomu. O ile podczas nocy Bożego Narodzenia Syn Boży stał się człowiekiem i uniżył się, by spotkać człowieka, o tyle dalsze etapy historii zbawienia dają niepowtarzalną szansę wywyższenia ludzkości. Dzięki sakramentom człowiek nabywa zdolności, by spotkać Boga.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Rodzina Bogiem silna czerpie swą siłę z faktu, że jest przez Boga ustanowiona, że otrzymała zadanie dawania świadectwa Bożej miłości, została obdarzona darem przekazywania życia z miłości. Zadaniem rodziny jest wychowywać dzieci w posłuszeństwie prawu Bożemu i umiłowaniu życia wspólnego. W ten sposób rodzina staje się fundamentem narodów i społeczeństw - nauczał sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.
"Kto jest przyjacielem narodu, umacnia rodzinę, kto jest wrogiem narodu, niszczy rodzinę. To w rodzinie pod sercem matki kryje się naród. Do rodziny trzeba więc podchodzić ostrożnie, z wielkim szacunkiem, w ciszy, z pokorą, bez tupetu wobec jej praw i miejsca w narodzie, z uznaniem jej chrześcijańskiego ducha i obyczaju" - mówił Prymas Tysiąclecia. Zaś św. Jan Paweł II wołał: "Rodzino, uwierz w to, kim jesteś, uwierz w twoje powołanie bycia świetlanym znakiem miłości Bożej".
W dzisiejszych czasach, gdy tak bardzo atakuje się rodziny należy wznosić nasze modlitwy, aby "Aby próg każdej rodziny stał się skuteczną zaporą przed napływem zła, aby ognisko domowe i mądrość pierwszych wychowawców - rodziców, ogrzała i oświeciła umysły młodych ludzi".
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
W trzecią niedzielę Adwentu Kościół wzywa nas słowami św. Pawła do radości: „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się”. Czym jest radość i jak należy ją rozumieć, by nie pomylić jej z płytką wesołością, zabawą czy dobrym humorem? Św. Franciszek z Asyżu uczył, że prawdziwa radość jako dar Ducha Świętego pochodzi z czystości serca. Zdobywa się ją przez pobożną modlitwę. Jej owocami są: gorliwość i troskliwość, nastawienie oraz gotowość duszy i ciała do pełnienia z radosnym duchem wszelkiego dobra. Mamy bowiem w każdym swoim życiowym położeniu dostrzegać obecność Boga i być wdzięcznym.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Św. Józef to człowiek głębokiej modlitwy i nauczyciel milczenia. Zaufał Bogu i uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański. Zapatrzeni w jego postać, oczekujemy Bożego Narodzenia. Świąt, w czasie których imię Jezus wybrzmi z ubogiej stajenki, by na nowo obudzić w świecie pokój i dobro, by napełnić ludzkie serca radością i nadzieją. Dlatego wspólnie z psalmistą tęsknie wołamy: „Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały”. Warto powtarzać te słowa w swoim sercu.
- Szczegóły
- Kategoria: Rozważania niedzielne
Bez wątpienia każdemu z nas potrzeba ciągłej modlitwy o roztropność, o umiejętność rozróżniania dobra i zła, a następnie podążania w swych czynach za tym pierwszym. Intuicyjnie wyczuwamy bowiem, że nasze życie wieczne, otrzymane tak naprawdę już na chrzcie świętym, jest w pewnym sensie od tamtej pory w naszych rękach (zob. KKK 1263, 1274). To, czy będzie ono dla nas radosnym obcowaniem ze świętymi w niebie, czy też raczej wieczną udręką w otchłaniach piekielnych pozbawionych Bożej obecności, zależy od tego, w jaki sposób zechcemy dzisiaj, w naszej codzienności, odpowiedzieć na Bożą miłość, jakiej odpowiedzi udzielimy na te wielkie rzeczy, które Bóg uczynił dla nas.
Na drodze przemiany własnego życia nie jesteśmy sami. Jeżeli tylko jest w nas pragnienie wyprostowania tego, co w naszym życiu krzywe, odbiegające od Bożej normy, odstające od Bożego wzorca, Pan z pewnością udzieli nam swej pomocy, bo po to stał się człowiekiem i umarł za nas na krzyżu, aby nas zbawić, a nie potępić.
Dlatego Bóg daje siły, daje łaskę, ale wszystkiego za nas nie zrobi. Nie zmienimy naszego życia bez naszego udziału. Konieczny jest osobisty wysiłek, by porzucić to wszystko, co trzyma nas od Boga na dystans; porzucić to wszystko, co stawia mur między mną a drugim człowiekiem; porzucić to wszystko, co mnie samego upokarza do granic możliwości.