Jezus żyjąc od dzieciństwa w Nazarecie, przez trzydzieści lat nie wyróżniał się w swoim otoczeniu. Zarozumiali Nazaretańczycy nie mogli zrozumieć. że ktoś podobny do nich, wzrastający zwyczajnie wśród nich i wykonujący skromny zawód może być prorokiem, Mesjaszem, Synem Bożym. Odrzucili Jezusa. A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony» (Mk 6,4).
Jeśli więc w swoim życiu napotykamy różne trudności, które wydają się nam jak góry nie do przebycia, jeśli mamy wady, które trudno nam przezwyciężyć, doświadczenia, których nie umiemy przyjąć – przypatrzmy się sobie i zapytajmy: jaka jest moja wiara? Czy dążę do umocnienia przez słuchanie Słowa Bożego? Ono jest światłem, źródłem i przewodnikiem na drodze wiary. Ono może doprowadzić do wiary bez powątpiewania. Słuchajmy Słowa Bożego, przekazujmy je dalej, głośmy je tym, którzy Słowa nie znają, nie chcą o Nim pamiętać lub zdążyli zapomnieć. Bądźmy dla nich prorokami.